Tajemnicze ryty na murach kruszwickiej bazyliki
dział: Kultura i Historia / dodano: 10 - 05 - 2022
Prawie
15 kilometrów na północ od Głazu Ognia z Ostrówka, tym razem unosząc głowę,
znajdujemy kolejną nadgoplańską swastykę.
I
tym razem jest ona w świętym miejscu, sanktuarium. Swastykę odkrywamy na
południowej ścianie kruszwickiej kolegiaty pw. świętych Piotra i Pawła,
powstałej w pierwszej połowie XII w. Swastyka jest wpisana w grecki,
równoramienny krzyż. Pośród 27 zidentyfikowanych na kamiennych murach świątyni
znaków, przez bydgoską archeolog Tamarę Zajączkowską, właśnie swastyka wykonana
jest z największą starannością. To zdecydowanie wyjątkowy znak, tak różny od
pozostałych 26, że sprawia wrażenie wyrzeźbionego w XIX w., w czasie
reromanizacji bazyliki (?). Jego idealna forma podkreśla znaczenie znaku.
Swastyka
w sztuce romańskiej to apotropaion, odwieczny symbol chroniący przed złem.
Wpisana w krzyż nabierała niewątpliwie jeszcze większej mocy.
W
połowie XII w., w czasie budowy kościoła, mieszkańcy Kruszwicy nie byli jeszcze
w pełni dojrzałymi chrześcijanami. Czy zatem pradawni, świeżo ochrzczeni,
kruszwiczanie wiedzieli o sanktuarium przodków, o świętej wyspie na Gople,
mieszkaniu dawnych bogów oznaczonym głazem z rytem swastyki – Głazem Ognia. Czy
w momentach zagrożenia, chwilach troski lub dojmującego pragnienia obok świecy
zapalanej nowemu Bogu, na ołtarzu w wielkim kamiennym kościele, w tajemnicy
wyprawiali się łodzią na wyspę dawnych bogów, gdzie obok przewróconego głazu
stawiali ogarek? Czy może zgodnie z misyjną chrześcijańską praktyką symbol
dawnych wierzeń - swastykę celowo połączono ze znakiem wszechmocnego
zwycięskiego Boga - krzyżem?
Synkretyzm
tego rodzaju utorował drogę chrześcijaństwu na niemal wszystkich kontynentach
globu. Kapłani nowego Boga w jednym symbolu połączyli, wydawałoby się,
przeciwstawne znaki. Historia jak z powieści Karola Bunscha czy Antoniego
Gołubiewa.
Znaki
kamieniarskie na murach romańskiej bazyliki Tamara Zajączkowska określa mianem
„pieczęci” oznaczających boską przynależność budowli w czasach kształtującego
się chrześcijaństwa. Tajemnicze ryty i ślady na murach romańskich świątyń nadal
pozostają nieodczytane. Dostrzeżenie pośród setek, wydawałoby się identycznych,
kamiennych ciosów rytu, śladu, znaku pozostawionego przez naszych przodków daje
dużo satysfakcji i radości. Takie poszukiwania to prawdziwa wyprawa w czasie! W
murach kruszwickiej kolegiaty czekają na uważnych obserwatorów, obok swastyk,
ryty smoka, ryby, słońca, gałązki, krzyże i strzałki.
Artykuł ukazał się w Przeglądzie Powiatu, Miast i Gmin
6 maja 2022 r.