Muzeum, historia i stara szafa
dział: Kultura i Historia / dodano: 17 - 01 - 2025
Do zbiorów powiatowego Muzeum im. Jana Kasprowicza trafił bardzo ciężki zabytek. To szafa biurowa, stanowiąca przez 120 lat wyposażenie Szkoły Podstawowej w Kruszwicy.
Zabytkowy mebel, którego ciężar, stan zachowania i wiek świadczą o umiejętnościach i jakości pracy dawnych stolarzy. Szafa najprawdopodobniej wykonana była specjalnie dla szkolnego sekretariatu, szkolnej kancelarii. Zdobi ją wyjątkowy motyw, płycina z intarsjowanym herbem Kruszwicy. Dawnym herbem nadgoplańskiego miasta w postaci widoku Mysiej Wieży. Takim znakiem Kruszwica pieczętowała się w czasie zaboru pruskiego i okresie międzywojennym. Dzisiejszy herb miasta przedstawiający gruszę ma metrykę średniowieczna i używany jest od 1945 r.
Wróćmy jednak do szafy. Gdyby tak mogła opowiadać. Była przecież świadkiem strajku szkolnego przełomu lat 1906-1907. W czasie I wojny światowej mieściła dokumentację wojskowego lazaretu. Widziała, 2 stycznia 1919 r., uciekających Niemców. Mieściła dzienniki i szkolne cenzurki z polskimi, niemieckimi i żydowskimi nazwiskami. W 1932 r. złożono w niej pieczęć z imieniem Jana Kasprowicza, patrona szkoły od 26.06. Widziała powrót Niemców 9 września 1939 i ich ponowną styczniową ucieczkę.
W 1994 r. przewieziona została do nowej szkoły. Chyba tam trochę nie pasowała taka nieustawna i ciężka. Trafiła zatem do nas, pod opiekę muzeum. Dołączyła do licznego zespołu zabytkowych mebli w naszych zbiorach.
- Dziękujemy pani dyrektor Joannie Musiałowskiej oraz całej społeczności Szkoły Podstawowej im. Jana Kasprowicza w Kruszwicy za ten wyjątkowy dar, za uratowanie starej szafy i podzielenie się swoją historią – informuje dyrektor muzeum Marcin Woźniak.