• News
  • Powiat
  • Położenie
  • Starosta i Zarząd Powiatu
  • Starosta Inowrocławski
  • Historia
  • Symbole
  • Zakres działalności
  • Drogi powiatowe
  • Projekty rządowe
  • Projekty europejskie
  • Dostępne konkursy/programy
  • Rada powiatu
  • Skład Rady Powiatu
  • Komisje
  • Sesje
  • Transmisje video z sesji
  • Młodzieżowa Rada Powiatu
  • Protokoły
  • Gminy
  • Gmina Janikowo
  • Gmina Dąbrowa Biskupia
  • Gmina Gniewkowo
  • Gmina Kruszwica
  • Gmina Inowrocław
  • Gmina Pakość
  • Gmina Rojewo
  • Gmina Miasto Inowrocław
  • Gmina Złotniki Kujawskie
  • Ciekawy Powiat
  • Dawny Powiat Inowrocławski
  • Piękny Powiat Inowrocławski
  • Turystyczny Powiat Inowrocławski
  • Powiatowe Muzeum
  • Oddział Powiatowego Muzeum – Dom Rodziny Jana Kasprowicza
  • Kontakt
  • Dane teleadresowe
  • Wydziały
  • Wydarzenia 2024
  • Styczeń
  • Luty
  • Marzec
  • Kwiecień
  • Maj
  • Czerwiec
  • Lipiec
  • ROK GENERAŁA SIKORSKIEGO
  • Aktualności
  • Z życia Generała
  • Galerie
  • Listy lotniczego korespondenta
  • Konkursy
  • Dokumenty
  • Dwór w Parchaniu
  • Filmy
  • Zdrowie
  • 

    Intrygi i matactwa Stacha

    dział: Kultura i Historia / dodano: 14 - 06 - 2024

    Kontynuujemy opowieść o 25-letnim Stanisławie Przybyszewskim, który już w młodym okresie życia prowadził wybujałe życie towarzyskie oraz żył na skraju nędzy. Artykuł powstał w związku z kampanią reklamową „Powiat Inowrocławski – Piękni 25-letni”.   

    Ubiegłotygodniową opowieść zakończyliśmy, gdy jej bohater poznał Dagnę Juel (na zdjęciu). W tym czasie Przybyszewski jest już kimś w środowisku berlińskim. Kończy właśnie „Totenmesse”, a jego książkowy debiut (1891) – studium „Zur Psychologie des Individuums. I: Chopin und Nietzsche” wywołał duże zainteresowanie jego osobą.

    Chętnie widziano go w towarzystwie, doceniano „bogatą wiedzę z fizjologii, subtelność w rzeczach artyzmu, szczególnie muzyki, ostre spojrzenie psychologa, które w mrocznej dziedzinie życia duchowego przenika w głąb jak widzące w ciemności oko sowy…” Ale „gdy Ducha stanęła przy jego boku utworzył się nagle ośrodek, komórka, która wywierała wprost magiczny urok na szeroki krąg ludzi zdolnych odczuć sztukę. Już nigdy odtąd nie widziano Stacha samego, o ile Ducha była w Berlinie. Kroczyli swoją drogą jako dwójjednia i zawsze wiedli za sobą długi orszak młodych ludzi towarzyszących im, gdziekolwiek poszli.”

    Już 18 sierpnia tego samego roku zostali małżeństwem. Rodzina Dagny, norwescy patrycjusze, przyjęli wybranka córki w swej posiadłości z godnością, ale bez entuzjazmu. Gdy jednak Przybyszewski, spóźniony, nieodpowiednio ubrany, ale za to szatańsko czarujący, z właściwą sobie emfazą wygłosił płomienny toast, a potem siadł do fortepianu – „winszowano Dagny, że będzie żoną geniusza”.

    Edward Munch wyrażał obawy co do Dagny: „Jestem, przeświadczony, że kiedyś pojedzie z nim do Polski, zaplącze się w spisek nihilistów i wspólnie z nim zawiśnie na stryczku albo pójdzie na zesłanie. Być może jednak, że zginie wcześniej z braku środków do życia”. Zginęła od kuli. Zastrzelił ją w 1901 roku jeden z „wyznawców” jej samej oraz Stacha, Władysław Emeryk. Przybyszewski był już wtedy zaangażowany w kolejne dwa związki z kobietami, z których do każdej zwracał się w listach per „jedyna”.

    Koniec roku 1893 to dla Przybyszewskiego balansowanie na skraju nędzy. Stracił zatrudnienie w redakcji „Gazety Robotniczej”. Kawiarniane życie pochłaniało sporo pieniędzy. Podobnie jak utrzymywanie, choć nędzne, dwóch domów – tego z Dagny i tego z Martą.

    Z Dagny poradzą sobie wkrótce szukając schronienia w jej dostatnim rodzinnym gnieździe. Marta czekająca wiernie na ochłapy chwil spędzanych wspólnie ze Stachem nie da rady już długo. Jeszcze w 1895 roku (tym samym, w którym przyjdzie na świat jego pierworodny syn z Dagny) urodzi mu trzecie dziecko. Rok później, będąc w czwartej ciąży, odbierze sobie życie. Na razie jednak trwa jeszcze nieustanny bal…

    W chwilach wolnych od podwójnego berlińskiego życia w 1893 roku Stach prowadzi jeszcze jedną, zaskakującą grę. Aby nie zrobić przykrości matce, nie mającej rzecz jasna pojęcia o stanie rodzinnym syna, koresponduje z panną, z którą zatroskana matka chciałaby go wyswatać.

    Kwiecień 1893. Przybyszewski do Bogumiły Łukomskiej w Łęgowie: „Droga, jasna, najdroższa, Chcesz prawdę wiedzieć, więc Ci ją piszę. Mam dług honorowy – 100 marek – dopóki go nie zapłacę, przyjechać nie mogę – może w ogóle nie przyjadę. Jasna moja, jestem do ostatniej nitki wyniszczony, febra mnie pożarła, jestem wyczerpany. Masz prawdę całkowitą prawdę, tylko jej nie mów moim rodzicom. Wiesz jak Cię kocham. Bądź zdrowa i kochaj mnie. Twój Stach.”

    Korespondencyjne tajemnice, intrygi i matactwa Stacha się mnożą i wcale nie trzeba na nie czekać aż do czasów najbardziej znanych skandali z Jadwigą Kasprowiczową i Anielą Pająkówną…   

    Artykuł ukazał się w Przeglądzie Powiatu, Miast i Gmin 14 czerwca 2024 r.